NASZA HISTORIA

O padaczce wiedziałem niewiele, jednak wszystko się zmieniło w październiku 2011r kiedy urodziła nasza córka Martynka. Pierwszy napad padaczki miała w drugiej dobie życia choroba ta spadła na nas jak grom z jasnego nieba. Do tej pory nie poznaliśmy jeszcze przyczyny padaczki u naszej córeczki. Dziś poznanie przyczyny nie jest dla mnie takim priorytetem jak na początku. Najważniejsze dla nas jest ograniczyć napady do minimum. Padaczka u tak małych dzieci może poważnie wpłynąć na ich rozwój. Choć jej obecny stan rozwoju jest w granicach normy cały czas rehabilitujemy Martynkę. Gdy zdałem sobie sprawę jak ważny dla rozwoju dziecka jest pierwszy rok życia zrezygnowałem z pracy i obecnie przebywam na urlopie wychowawczym. Czas spędzony z córką jest dla mnie nie do opisania doświadczeniem choć zdarzają się nadal chwile zwątpienia nadal wzmagamy się dzielnie z padaczką. W chwili obecnej bijemy rekord, 7 miesięcy bez napadu. Najgorzej wspominam styczeń 2012r kiedy Martynka miała napadów najwięcej, dokładny opis tego okresu zamieściłem w zakładce HOSPITALIZACJA.

Kilka tygodni temu wpadłem na pomysł aby stworzyć stronę internetową dedykowaną rodzicom którzy podobnie jak ja zostali zaskoczeni padaczką u swojego dziecka. Na stronie tej oprócz kilku podstawowych informacji chciałbym podzielić się swoim doświadczeniem z punktu widzenia rodzica dziecka chorego na padaczkę. Jeśli macie do mnie jakieś pytania zachęcam do korespondencji kontaktu z nami. Zapraszam do pytań i sugestii.
Adresat:
Twoje imię i nazwisko:
Twój E-mail:
Priorytet:
Temat listu:
Treść listu: