Niepożądany Odczyn Poszczepienny

Dużo czasu upłynęło zanim zdecydował się wyrazić w tym miejscu swoją opinię na temat NOP. Niepożądany odczyn poszczepienny w skrócie NOP staje się coraz częstszym wyjaśnieniem problemów zdrowotnych naszych dzieci. Gdy dopadnie nasze dziecko autyzm lub padaczka zadajemy sobie pytanie skąd i dlaczego. Gdy lekarze nie potrafią na nie odpowiedzieć szukamy racjonalnego wyjaśnienia, aż w końcu najczęściej gdzieś w internecie natrafimy na NOP. Kilka wyczytanych zdań i jesteśmy przekonani, że nasze dziecko jest ofiarą firm farmaceutycznych a dokładnie skutków ubocznych szczepionek, które od urodzenia nakazują nam stosować. 
Moja córka dostała pierwszych napadów padaczki w drugiej dobie życia, jeszcze w szpitalu kilka godzin po podaniu dwóch pierwszych obowiązkowych szczepionek. Od tamtego czasu minęło 6 lat jak borykamy się z padaczką lekooporną i mimo upłynięcia czasu nie uzyskaliśmy jednoznacznej odpowiedzi skąd ta cholera-epilepsja. Po tak długim okresie naturalnym jest, że zacząłem się zastanawiać czy i Martyna nie jest ofiarą NOP. Przeczytałem wiele artykułów, słuchałem uważnie sceptyków i zwolenników szczepień, rozmawiałem z rodzicami dzieci o podobnych problemach. I dziś po tych latach mogę podsumować swoją wiedzę i wyrazić swoją opinię. Na pytanie czy Martyna jest ofiarą NOP nie odpowiedział bym dzisiaj jeszcze kategorycznie TAK, użył bym raczej słowa prawdopodobnie, i wyjaśnię to w kilku punktach. 

1. Mimo, iż lekarz neurolog nie łączy padaczki u córki z NOP do dzisiaj wystawia nam odroczenia wszelkich szczepień ochronnych. 
2. Nawet lekarze specjaliści, zwolennicy szczepień nie wypierają istnienia skutków ubocznych szczepionek,  uzasadniając konieczność ich stosowania dobrem ogółu ( pewnie dlatego, że NOP nie dotyczył ich osobiście) 
3. Wszyscy rodzice, ci z kolejek do specjalistów, których przy wielogodzinnych oczekiwaniach zagadywałem o szczepienia łączyli problemy zdrowotne ich dzieci ze szczepieniami
4. Brak, rzetelnej informacji do tego polityka nagonki i terroru dla przeciwników szczepień powoduje, że tak często podnoszony interes lobby firm farmaceutycznych nabiera moje najszczersze podejrzenia o spisku, który ma nabić portfele pewnej grupie osób. Słabość państwa POLSKA w obronie sowich obywateli ( sami wiemy jakich mamy polityków i po prawej i po lewej stronie)

Te argumenty spowodowały, że nie zdecydowałem się zaszczepić młodszej siostry Martyny. Tak mam w domu dwie córki i nie szczepię ich, z tym że Martyna ta chora otrzymała pierwsze dawki tuż po urodzeniu. Młodsza siostra Martyny ma 4 lata, rozwija się prawidłowo, a jej odporność na typowe infekcje jest zdumiewająca. Cały czas obserwuje córkę na tle jej szczepionych rówieśników. I uśmiecham z ironią gdy słyszę, że nieszczepione dzieci tworzą zagrożenia dla pozostałej populacji. Matylda bo tak ma na imię młodsza córka, chodzi do wylęgarni chorób tzw. przedszkole. I o dziwo nie opuściła ani jednego dnia z powodu infekcji czy innej choroby wyłączającej ją z uczestnictwa zajęć przedszkolnych. Chodzi do tego samego przedszkola co starsza i niestety o starszej nie mogę powiedzieć w kwestii zachorowań już tyle dobrego. Oczywiście cały czas się lękam czy czynię odpowiedzialnie, zwłaszcza gdy słyszę np. od naszego lekarza pediatry, że z tego powodu córka mi umrze i będę płakał. Jednak będę stał na stanowisku dobrowolności szczepień, jest ryzyko dajcie nam wybór. Przymusowość szczepień ma tylko jedną zaletę, gdy zdarzy się NOP można użalać się na przymus. W w przypadku wystąpienia NOP w dobrowolności szczepień, będzie można mieć żale tylko do siebie, a to w połączeniu z chorobą dziecka może być nie do zniesienia. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz